Skip to main content

Miłość w czasach zarazy - jak kochać w dobie pandemii?

Epidemia koronawirusa wywarła duży wpływ na życie miłosne ludzi. Liczba ślubów spada, a rozwody mają tendencję wzrostową. Dlaczego izolacja tak bardzo wpłynęła na nasze życie uczuciowe?

Para podczas terapii w gabinecie Beaty Gołębiowskiej w Bydgoszczy

Pandemia a rozwody - jaki jest związek?

Już podczas wiosennego lockdownu prognozowano, że czeka nas ogromna ilość rozwodów. Zamknięcie w domach spowodowało rozpad wielu związków. Wszystkiemu zawiniła pandemia. Kumulujący się w ludziach strach przed wirusem wywołał szereg konfliktów. Sam fakt przebywania w izolacji budził zdenerwowanie i niepokój. Przejście na tryb zdalny podczas pracy czy nauki sprawił, że ludzie zaczęli spędzać ze sobą dużo więcej czasu niż dotychczas. W wielu przypadkach odbiło się to negatywnie na ich relacji międzyludzkiej. - Tłumaczy Beata Gołębiowska - Psychoterapeuta, Psycholog Bydgoszcz, która przeprowadziła szeroko zakrojone studium przypadku rozpadu związków związanym z pandemią.

Niepewne czasy odbijają się na relacjach

Zamknięci w ,,czterech ścianach" partnerzy lub małżonkowie zaczęli wyładowywać na sobie frustrację i zdenerwowanie. Konflikty nasilała obawa o utratę pracy i zdrowia. Życie w ciągłym napięciu było próbą, której wiele związków nie przeszło. Pary nie potrafiły poradzić sobie z narastająca lawiną problemów. Często więc podejmowali decyzję o zakończeniu związku, czy też rozwodzie. 

Takie rozwiązanie powinniśmy zastosować w ostateczności. Należy pamiętać, że przed podjęciem radykalnych kroków najpierw należy poszukać źródła problemów, które często znajduje się w nas samych. Na ratunek przychodzi terapia indywidualna - https://www.beata-golebiowska.pl/indywidualna.html, która pomaga uporządkować bałagan powstały w naszej głowie. Rozwiązaniem dla par w kryzysie może być również terapia małżeńska. Bardzo częstą przyczyną konfliktów i nieporozumień jest zaburzona komunikacja. Partnerzy nie potrafią ze sobą rozmawiać ani wzajemnie się wysłuchać. Nie zwracają uwagi na potrzeby drugiej osoby i stają się egoistyczni. Sprawia to, że oddalają się od siebie.

Szczęśliwa para po terapii u psycholog Beaty Gołębiowskiej

Terapia małżeńska

Z pomocą przychodzi terapia małżeńska. Już samo podjęcie terapii jest ogromnym krokiem w stronę porozumienia. Mianowicie, świadczy to o tym, że nadal zależy nam na związku i chcemy o niego walczyć. Terapia pomaga obu stronom dojść do wzajemnego porozumienia i kompromisu. Oczyszcza relację między partnerami, pozwala spojrzeć na sytuację z innej strony. Umożliwia bliższe poznanie cech i pragnień partnera oraz wyjaśnia nieporozumienia i pomaga zrozumieć siebie nawzajem. Terapeuta, jako osoba z zewnątrz, ma obiektywne spojrzenie na dany związek. Łatwiej jest mu zobaczyć, gdzie tak naprawdę leży problem i opracować do niego rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony. Kluczem do sukcesu jest zaangażowanie obu partnerów. Bez ich motywacji i gotowości do zmiany, nawet najlepszy terapeuta nic nie zdziała. 

Komunikacja jest kluczem

Terapia małżeńska jest coraz popularniejszą metodą rozwiązywania konfliktów i uzdrawiania relacji. Pozwala ona nauczyć się poprawnej komunikacji, która jest podstawą w związku. Aby relacja była udana, ważna jest umiejętna dyskusja między partnerami. Niestety zdarza się tak, że nie ma już czego naprawiać w związku. Podczas terapii uświadamiamy sobie czego tak naprawdę chcemy w związku. Może okazać się tak, że nasz partner nigdy tych oczekiwań nie spełni. Jednakże, w takim przypadku terapia pozwala na rozstanie się w zgodzie i otwarcie na stworzenie nowej, zdrowej relacji.